Czasami na swoich strychach znajdujemy meble, które dawno już straciły lata swojej świetności. Są zwykle zakurzone i czasami nawet miejscami zawilgocone. Mogły zamieszkać w nich korniki albo myszy. Zdarza się, że znajdziemy też jakąś perełkę meblową. Zwykle nie zdajemy sobie pojęcia, jaką wartość może mieć komoda z czasów Gomułki. Teraz PRL staje się kultowy, można znaleźć na stronach internetowych oferty sklepów, które reklamują swoje produkty stylizowane na umeblowanie w PRL-u. Na takich stronach nie znajdziemy staroci ani tym bardziej antyków. Chodzi raczej o to, żeby kupić oryginalny mebel, który przeniesie nas w czasy naszych rodziców. Na naszym strychu możemy znaleźć też antyk. Zazwyczaj taki mebel ma kilkadziesiąt lat, jest bogato zdobiony i drewniany. Tak, stare meble są jedynie drewniane. To teraz robi się meble z płyty wiórowej albo ze sklejki. Nasi dziadkowie mieli meble drewniane. Każdy był wyjątkowy ponieważ nie były robione przez maszyny tylko przez ludzi. Sprawdźmy czy naszego antyku nie da się odnowić. Zazwyczaj możemy sprawdzić jego stan poprzez obserwację małych dziurek w drewnie. Jeśli są obecne to możemy mieć problem, świadczy to o tym, że nasze meble goszczą w sobie korniki. Nie bardzo mamy wybór, w zdecydowanej większości możemy pożegnać się z naszymi meblami. Kiedy dziurki są niezbyt widoczne i nie ma ich dużo – możemy spróbować pozbyć się entomologicznego problemu. Pierwsze co musimy zrobić, to zakleić otworki za pomocą specjalnej szpachli do drewna. Robimy to tylko wtedy, kiedy jesteśmy pewni, że nasza komoda lub stolik nie ma już nieproszonych gości. Drewno doskonale da się odnawiać, jednak trzeba robić to dokładnie, umiejętnie i z dużą dozą cierpliwości. Do tej czynności używamy papieru ściernego oraz szlifierek. Delikatnie zrywamy starą warstwę lakieru, staramy się nie naciskać zbyt mocno – ponieważ możemy uszkodzić drewno lub zrobić w nim dziury. Wyglądać to będzie nieestetycznie, po pomalowaniu będziemy mieć wrażenie, że farba jest nierówno położona.
Kiedy już zedrzemy starą warstwę lakieru możemy wilgotną szmatką przetrzeć dokładnie nasz antyk. Kiedy będzie już suchy i wyczyszczony – zabieramy się za malowanie. Do tego używamy kilka rodzajów farb i zapraw. Na początku za pomocą szpachli uzupełniamy ubytki w drewnie. Robimy to dokładnie i z wielką precyzją. Kiedy szpachla przeschnie – szlifujemy ją ostrożnie i czyścimy. Potem bejcujemy drewno zaprawą gruntującą. Taka zaprawa sprawi, że farba będzie wyglądać naturalniej, nie będzie mieć przebarwień. Potem możemy pomalować nasze meble antyczne. Wybieramy do tego farby akrylowe. Zwłaszcza, gdy chcemy uzyskać nietypowy kolor. Nie używamy połyskujących i ciężkich farb do drewna. Taki mebel będzie bardzo długo ulatniał swój zapach. Nie jest to zdrowe dla naszych płuc, cierpieć mogą szczególnie alergicy. Farby akrylowe do drewna są bardzo dobre, nie są uczulające i można spokojnie stosować je wewnątrz pomieszczeń mieszkalnych. Kiedy nie mamy pomysłu ani ochoty odnawiać naszych mebli, możemy je sprzedać do komisu z antykami. Jeśli nie są zbyt uszkodzone to na pewno zyskają swoich miłośników. Czasami firmy odkupują od osób prywatnych takie meble i następnie je odnawiają oraz sprzedają za bardzo duże sumy. Ten biznes jest popularny w Stanach Zjednoczonych. Tam bardzo popularny jest nurt Art Deco albo Modern. Są to meble stare albo stylizowane na stare, niekoniecznie są jednak też antykami. Mieszkańcy Ameryki Północnej bardzo cenią sobie styl kolonialny albo styl zapożyczony z epoki wiktoriańskiej. Amerykanie nie boją się też łączyć style. Eklektyzm jest bardzo modny. Czasem widać to na filmach, gdzie w jadalni widzimy stół stylizowany na wiktoriański, a krzesła są z popularnej sieciówki. Nikogo to nie razi. W Polsce meble stare oraz antyczne są zazwyczaj kupowane przez ludzi zamożnych, którzy cenią sobie styl i luksus. Meble są bardzo drogie, więc większość naszego społeczeństwa woli kupować je od znanego szwedzkiego koncernu meblowego. Właściwie każdy z mieszkańców naszego kraju ma coś z tej firmy w swoim domu.